Polska jest miejscem produkcji wielu samochodów dostawczych. W ostatnich lat w naszym kraju powstawały między innymi Volkswageny Transporter, VW Caddy, a także podzespoły niezbędne do produkcji wielu innych aut, w tym silniki Toyoty. W przeszłości w Polsce powstawały jednak zupełnie autorskie pojazdy, poznajmy kilka z nich. Poznaj samochody dostawcze z PRL.
Żuk – wół roboczy, który nakręcił gospodarkę w PRL-u
Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie powstała nieco ponad 10 lat po wojnie. Początkowo produkowano tam lekkie auta ciężarowe na licencji radzieckiego GAZ-a. W 1958 roku Polacy otrzymali jednak możliwość zakupu w pełni polskiego dostawczaka. Pierwszy Żuk był osadzony na ramie Warszawy i wykorzystywał wiele jej podzespołów, między innymi silnik. Sprawiało to pewne problemy, gdyż mechanika auta osobowego słabo radziła sobie z napędem cięższego wozu dostawczego.
Żuk drugiej generacji był prawdziwą rewolucją. Zaprezentowany w 1972 roku wciąż psuł się na potęgę, jednak miał swoje zalety. Występował w wielu wersjach, dzięki czemu sprawdzał się w różnych zastosowaniach. Żuk był pojazdem Milicji (później także Policji), Straży Pożarnej i innych służb.
Żuk, a także jego następca – Lublin – powstawały w fabryce w Lublinie.
Nysa – osobowy Żuk?
Chociaż Żuk drugiej generacji posiadał wersje osobowe (z ławeczkami z tyłu), w PRL-u władze chciały zaprojektować bardziej cywilny pojazd. Tak powstała Nysa. Podzespoły i technika były identyczne, jak w Żuku, co ułatwiało serwis w socjalistycznych warunkach. Właściwie wszystkie samochody dostawcze z PRL posiadały dość podobne właściwości i mechanikę (Żuk, Nysa, Tarpan).
Nysa często pełniła rolę minibusa, a w dzisiejszych realiach zapewne byłaby SUV–em.
Polonez Truck
Nieco mniejsze pojazdy dostawcze produkowało FSO i FSM. Swoje dostawcze odmiany – pickupy oraz auta z blaszaną zabudową, posiadały FSO Warszawa i FSM Syrena. Dużą popularnością cieszył się także Polski Fiat w dostawczej wersji.
Największą popularność zdobył jednak Polonez Truck. To ciężarowa wersja popularnego w Polsce samochodu. Najwięcej egzemplarzy pojawiło się w wersji Polonez Caro. Po przemianach ustrojowych gospodarka rozkręcała się, więc pojawiła się potrzeba produkcji niewielkiego i taniego auta dostawczego.
Do dziś Polonez w dostawczej wersji jest dość częstym widokiem na polskich drogach, a przez lata produkcji pojawiło się kilka ciekawych wersji. Należą do nich Polonez Truck Roy (z podwójną kabiną i długim rozstawem osi) lub Polonez Cargo – podwyższony, często pełnił rolę karetki w latach 90-tych.